26 kwietnia 2015 17:17 •
Czy tabata na maszynie ma sens?
W rozpiscę treningowej na koniec treningu siłowego mam 40 min kardio lub 3 x 4min tabata (20s burpees, 5s przerwy). Na mojej siłowni bywa tłoczno i czasem nie ma miejsca na burpees, więc zastanawiałam się, czy mogłabym robić tabatę na rowerku, czy orbitrecu przeplatając maksymalne tempo ze spokojnym?
1911
1
dodał odpowiedź 27 kwietnia 2015 13:41
Tabata ma wtedy sens gdy wykonujemy ćwiczenie, które angażuje jak najwięcej mięśni i włókien. Czyli urządzenia typu rower czy też orbiterek odpadają. Burpees jest to dobre ćwiczenie na tabatę. Chodzi głównie o to żeby ćwiczenie było ciężkie do wykonania i umożliwiało jak najszybsze odłożenie ciężaru. Osobiście polecam thrusters z hantelkami. Bierzesz małe sznatgielki które trzymasz jak do wyciskania sztangielek na barki na wysokości uszu. Robisz przysiad i przy końcowej fazie przysiadu robisz wyciskanie tych sztangielek. W czasie przerwy nie odkładasz ciężaru. Możesz opuścić ręce żeby Ci odpoczeły. Ciężar dobierz tak żeby robić ok. 15 powtórzeń. Jeśli zrobisz 20 to znaczy, że wziełaś za mały, jeśli 10 to za duży. I co do samej tabaty jest to trening gdzie stosunek pracy do przerwy wynosi 2:1 czyli robisz 20 sek pracy i 10 odpoczynku a nie 5s. Powtarzasz 8 razy i wychodzi 4 minuty treningu. Gwarantuje Ci że po wykonaniu prawidłowej tabaty z thrusters nie będziesz w stanie zrobić następnej czyli jedna jest wystarczająca nie potrzeba trzech. Nie polecam też robić tego częściej niż 2 razy w tygodniu gdyż jest to trening ekstremalny. Pierwotnym założeniem tego treningu przez człowieka który je wymyślił było wykonywanie go raz w miesiącu dlatego też uważam, że nie ma sensu z nim przesadzać. Pozdrawiam