AMR ♤
Treści:
Nieprawda. Na produkty light trzeba bardzo uważać ponieważ często ładowane są tam zastępcze składniki aby utrzymać smak - tłuszcze jeśli mniej cukru, cukier jeśli mniej tłuszczu etc. - wystarczy przyjrzeć się etykiecie. No i oczywiście napis light nie obliguje nas do pochłaniania ton danego produktu ;) lepiej wybrać czasem zwykły produkt ale zjeść go mniej, od szklanki coli raz na jakiś czas na pewno nie umrzesz, byle to nie były 2l - no i to jako "chwila zapomnienia" jakoś tam smakuje, nie jak te napoje light o smaku mydlin.
Nie prawda. Na produkty light trzeba bardzo uważać ponieważ często ładowane są tam zastępcze składniki aby utrzymać smak - tłuszcze jeśli mniej cukru, cukier jeśli mniej tłuszczu etc. - wystarczy przyjrzeć się etykiecie. No i oczywiście napis light nie obliguje nas do pochłaniania ton danego produktu ;) lepiej wybrać czasem zwykły produkt ale zjeść go mniej, od szklanki coli raz na jakiś czas na pewno nie umrzesz, byle to nie były 2l - no i to jako "chwila zapomnienia" jakoś tam smakuje, nie jak te napoje light o smaku mydlin.
Też polecam na wstępie trening FBW. Zachęcam do przysiadów i wykroków z obciążeniem oraz martwych ciągów na prostych - są męczące ale dają szybko ładny efekt wizualny co podbuduje motywacje. A pozostałe ćwiczenia wedle uznania po 4 na partię zamiennie 2 w treningu A (np. pon, czw) i 2 w treningu B (np. wt, pt) proponowałabym na początku brzuch max raz w tygodniu bo jest jednak ćwiczony przy innych partiach ciała a DOMS'y "brzuchowe" bywają bardzo nieprzyjemne ;)
W zależności od samopoczucia i regeneracji. Pamiętaj, że przetrenowanie jest gorsze niż ominięcie treningu.
Ja też wracałam na siłownie po długiej przerwie. Na początku wracałam do ciężarów do których doszłam mniej więcej po roku od startu bo mniejszych już nie czułam - ale powrót do formy uzyskanej po 2,5 roku zajął mi około 4 miesięcy - czyli ciało ładnie współpracowało i jakaś pamięć pozostała. Stosowałam przez pierwszy miesiąc trening FBW na rozbudzenie ciała podobny do tego jaki miałam na samym początku - treningi robiłam I tydzień 2x, II tydzień 3x, III tydzień 4x a potem przeszłam spowrotem na SPLIT.
Moim zdaniem szybciej spalisz tkankę biegając o takiej porze, która jest dla Ciebie najbardziej odpowiednia. Wtedy kiedy masz ochotę pobiegać dasz z siebie więcej, może nawet pobiegniesz dalej czy szybciej niż wtedy kiedy się do tego zmuszasz. Kiedy biegasz, a nie masz na to ochoty, może się to skończyć zniechęceniem i gorszymi rezultatami