Piotr Lewandowski
Treści:
Dzień dobry,
w związku z opublikowanym w ostatnim numerze Men’s Health artykułem pana autorstwa na temat spożywania produktów węglowodanowych wieczorem, a białkowo-tłuszczowych rano nasuwa mi się pewna kwestia związana z powyższą dietą.
Mianowicie: czy przejście na ten sposób odżywiania ma sens w wieku 15 lat oraz przy częstym treningu wieczorem?
Mam tutaj na myśli sytuację, gdy trenując wieczorem po treningu zjadam tylko jeden posiłek i jest on niewielki ze względu na późną godzinę (zazwyczaj: nabiał+niewielka ilość węglowodanów).
Następnego dnia rano wydaje się, że należy zjeść śniadanie kompletne we wszystkie makroskładniki (w tym węglowodany) aby uzupełnić zapasy glikogenu, których wieczorny posiłek w pełni nie uzupełnił.
Tyle że według teorii „carb back loading” śniadanie powinno być tylko białkowo-tłuszczowe.
Czy w takiej sytuacji powinno się jeść cały dzień białko+ tłuszcz, a na kolację tylko węglowodany i co ze składem śniadaniem w takim wypadku oraz dostarczeniem, niezbędnego do regeneracji, białka po treningu?
Osobną kwestia pozostaje rola i obecność nabiału, który składa się głównie z białka (mam tutaj na myśli chudy) i jest zalecany na noc (ze względu na kazeinę), a według wspomnianej teorii nie jest dobrym pomysłem w późnych porach z powodu owego białka.
Inna sprawa to wiek. Czy mając 15 lat i będąc w fazie intensywnego rozwoju jest sens na taką zmianę? Czy zmiana nawyków żywieniowych nie zaburzy rozwoju?
Na koniec pozostaje jeszcze ilość i proporcje makroskładników w diecie. W takim wypadku jedząc tylko jeden węglowodanowy posiłek po treningu wieczorem, a przez cały dzień białko i tłuszcz, proporcje byłyby znacznie zaburzone na korzyść tych drugich.
Pozdrawiam,
Przemysław Kasiak