3 stycznia 2015 01:36 •
Motywacja jest, gorzej z czasem. Czy chęci nadrobią brak czasu? Jak dostosować trening pod osobę zapracowaną?
Witam.
Wydaje mi się, że jestem trochę mniej typowym przypadkiem początkującego, dlatego swoje zapytanie chciałbym skierować do profesjonalisty, a nie do kolejnego formowego „eksperta”.
Sprawa wygląda tak, że jestem zapracowany, godziny spędzone w dwóch szkołach + godziny spędzone na ćwiczeniu na instrumencie. Jestem pełen motywacji, ale brakuje czasu. Jestem w stanie 2x w tygodniu ćwiczyć, jeśli nie wypada mi żadne granie czy większa ilość nauki. Dużo siedzę – w szkołach, w busach i potrzebuję trochę ruchu i tego kopa energii po ćwiczeniach. Nie ukrywam, że chciałbym też poprawić trochę moja sylwetkę, ale wiem, że przy braku regularności nie można oczekiwać cudów. Co do diety, jem zdrowo, ale często nieregularnie.
Chodzę na bogato wyposażoną siłownie. Zacząłem ćwiczyć w wakacje. Od września te treningi były sporadyczne, często jeden czy dwa na 2 tygodnie. Teraz przez okres przerwy świątecznej, znów zacząłem ćwiczyć regularnie, systemem FBW + dokładałem kilka ćwiczeń na dostępnych na siłowni maszynach.
Jest to powiem szczerze spore wyzwanie, dlatego chciałbym się tego podjąć – piszę, bo mam na uwadze najważniejszą rzecz, czyli moje zdrowie. Proszę o radę, wskazanie drogi – może treningi w tym przypadku nie mają sensu i lepiej skupić się na celach ważniejszych w życiu lub wybrać trening innego typu? Może crossfit?
Trochę o mnie:
Wiek: 17
Waga: 73
Wzrost: 180
Cel: Poprawa sylwetki, zwiększenie masy mięśniowej; rekreacja i poprawa nastroju
Pozdrawiam ;)
Wydaje mi się, że jestem trochę mniej typowym przypadkiem początkującego, dlatego swoje zapytanie chciałbym skierować do profesjonalisty, a nie do kolejnego formowego „eksperta”.
Sprawa wygląda tak, że jestem zapracowany, godziny spędzone w dwóch szkołach + godziny spędzone na ćwiczeniu na instrumencie. Jestem pełen motywacji, ale brakuje czasu. Jestem w stanie 2x w tygodniu ćwiczyć, jeśli nie wypada mi żadne granie czy większa ilość nauki. Dużo siedzę – w szkołach, w busach i potrzebuję trochę ruchu i tego kopa energii po ćwiczeniach. Nie ukrywam, że chciałbym też poprawić trochę moja sylwetkę, ale wiem, że przy braku regularności nie można oczekiwać cudów. Co do diety, jem zdrowo, ale często nieregularnie.
Chodzę na bogato wyposażoną siłownie. Zacząłem ćwiczyć w wakacje. Od września te treningi były sporadyczne, często jeden czy dwa na 2 tygodnie. Teraz przez okres przerwy świątecznej, znów zacząłem ćwiczyć regularnie, systemem FBW + dokładałem kilka ćwiczeń na dostępnych na siłowni maszynach.
Jest to powiem szczerze spore wyzwanie, dlatego chciałbym się tego podjąć – piszę, bo mam na uwadze najważniejszą rzecz, czyli moje zdrowie. Proszę o radę, wskazanie drogi – może treningi w tym przypadku nie mają sensu i lepiej skupić się na celach ważniejszych w życiu lub wybrać trening innego typu? Może crossfit?
Trochę o mnie:
Wiek: 17
Waga: 73
Wzrost: 180
Cel: Poprawa sylwetki, zwiększenie masy mięśniowej; rekreacja i poprawa nastroju
Pozdrawiam ;)
603
2
dodał odpowiedź 3 stycznia 2015 16:37
Pocieszę cię, nie tylko ty jesteś zapracowany. Ja mam prace, dwójkę dzieci do obrobienia w ciągu dnia [szkoła, żłobek, dodatkowe zajęcia, nauka itp itd] a mimo tego znajduje czas na treningi i przygotowanie sobie posiłków na cały dzień.
Naprawdę można sobie z tym poradzić. Obliczyć zapotrzebowanie kaloryczne, jeść, ćwiczyć i się regenerować. Czasami wystarczy przeorganizować swój dzień aby znaleźć chwile czasu. Dwa dni w tygodniu to wcale nie tak mało aby zrobić dobry trening, na każdym z nich rób trzy partie plus cardio. Jedz dobrze i nie traktuj tego jako coś co musisz tylko coś czego chcesz.
BTW, może zamiast dojeżdżać busem na końcowy przystanek lepiej wysiąść ze dwa wcześniej i zwyczajnie się przespacerować?
dodał komentarz 4 stycznia 2015 22:50
Ciężko mówić o przeorganizowaniu dnia, gdy ma się ściśle określone zajęcia od 7 do 21. No, ale udało się jakoś wbić w grafik te dwa dni treningowe (czwartek,sobota) i przy tym muszę zostać. Posiłki też przygotowuje sobie rano, także to też nie problem. Kwestia tego jak dobrać do tego najlepszy trening. Z tego co zrozumiałem to polecasz przejście ze FBW na dzielony? Możesz rozwinąć? Jakieś konkretne ćwiczenia?
Co do busów, 25min zajmuje mi dojście szybkim tempem na busa w jedną stronę, do liceum na miejscu też chodzę pieszo, także spacerki codziennie mam zapewnione :)