Naderwany mięsień piersiowy większy
Cześć . W wakacje naderwałem sobie mięsień piersiowy większy, byłem u ortopedy on przepisał mi zabiegu u fizjoterapeuty. Po zabiegach nie odczuwałem już bólu (miałem 3 miesiące przerwy od ćwiczeń) Po ty czasie zrobiłem trening klatki, wszystko było okej natomiast następnego dnia odczułem znowu ten sam ból.. odczekałem 2 tygodnie przestało boleć. wczoraj robiłem pompki i znowu na następny dzień obudziłem z bólem . Co robić? odpuścić trening? czy udać się znowu na zabiegi?
665
3
dodał odpowiedź 14 lutego 2016 22:59
Cześć tak się składa, że jestem fizjoterapeutą :) najlepiej udaj się do terapeuty, który krótko mówiąc przetestuje ten mięsień. Znając życie jest to efekt poprzerastanych włókien mięśniowych. Zakładam, że odpowiednie zabiegi MANUALNE i odpowiedni trening fizjoterapeutyczny załatwią sprawę stosunkowo szybko. Żadne zabiegi fizykalne nie sprawią tu cudów. Co mogę jeszcze powiedzieć bez badania to, to że na pewno na chwilę obecną musisz zrezygnować z treningu na własną rękę. Mięśnie po tego typu urazach zwykle długo dochodzą do siebie, zwłaszcza zostawione same sobie.
Pozdrawiam Radek
dodał komentarz 14 lutego 2016 23:55
Dodam że stało się to przy wyciskaniu. Coś jakby mi strzeliło i było słychać taki dźwięk jakby ktoś rozdzierał jakąs szmate. U fizjoterapeuty miałem robione prądy tens, ultradźwięki i laser.
dodał odpowiedź 15 lutego 2016 09:28
A pamiętasz o solidnym rozgrzaniu mięśni przed treningiem? Takie sytuacje mają miejsce zwykle przez brak odpowiedniego przygotowania do treningu.
Tak myślałem, dali Ci zwykłe zabiegi fizykalne. O ile ultradźwięki działają przeciwzapalnie, a laser stosunkowo dobrze wpływa na regenerację tkanek tak TENS niczego nie wspomaga, a jedynie działa przeciwbólowo.
Potrzebujesz zabiegów manualnych i odpowiedniego treningu fizjo.
Pytaj o terapię tkanek miękkich lub masaż tkanek głębokich oraz terapię indywidualną. Jak trafisz do dobrego terapeuty szybko wrócisz do treningu siłowego.
Obawiam się jednak, że będziesz musiał za to dodatkowo płacić.
Pozdrawiam Radek
