Czy warto przejść na taki system żywienia?
Dieta Samuraja to system żywienia łączący watki diety paleo i niskowęglowodanowej. Ogromnym atutem diety Samuraja jest odrzucanie z codziennego jadłospisu produktów wysoce przetworzonych, które są zasobne w niezdrowe cukry, tłuszcze trans, konserwanty, polepszacze smaku. Pozytywnie również oceniam zalecenie unikania fruktozy podczas diety Samuraja. Fruktoza, czyli cukier owocowy, to bardzo podstępny cukier, który tylko uchodzi za zdrowy, a tak naprawdę w nadmiarze stymuluje powstawanie tkanki tłuszczowej. Samuraje wzbraniają się także przed rafinowanymi tłuszczami, produktami bogatymi w gluten (m.in. pszenica).
W diecie samuraja bardzo mało jest jednak węglowodanów, które w przypadku budowania masy mięśniowej są newralgicznym składnikiem diety. Samuraje jedzą mięso, ryby, ale w ich diecie nie znajdziesz nabiału, który dla wielu kulturystów stanowi ważne źródło białka w okresie budowania masy. Osobiście nie popieram treningów na czczo, które są zalecane w diecie Samuraja. Intensywny trening o poranku może tylko stymulować katabolizm mięśniowy.
Proponuję Ci raczej zbilansowaną dietę (np. 1,5 g białka; 5 g węglowodanów; 1 g tłuszczu/kg masy ciała). Z diety Samuraja warto przejąć nawyk nie spożywania przetworzonego pożywienia. Radzą jednak zacząć od konsultacji lekarskiej w zakresie funkcjonowania układu pokarmowego. Może problemy w zakresie przybierania na masie wynikają z tych dysfunkcji. W ostatnich latach bardzo często diagnozuje się u ludzi zespół nieszczelnego jelita (cieknącego jelita). W przypadku problemów jelitowych, chorób autoimmunologicznych, dieta Samuraja, z uwagi m.in. na dużą dawkę świeżych warzyw, nie będzie wskazana.