Nie moge ruszyc dalej. Jak tu nie stracic glowy?

Witam Trenerze,
Zadam nietypowe pytanie. Jak mam zaprzestac sie opychac? Naprawde nie potrafie sie od jakos grudnia po swietach juz powstrzymywac :o. Bylam bardzo szczupla na wakacje naprawde duzo cwiczylam, ciagla motywacja,basen itp. Wiadomo jak to w lato. Jesien jakos przetrwalam ale zima byla najgorsza w sumie jeszcze jest. Staram sie przez caly tydzien trzymac diete a robie sobie co tydzien w piatki reefed daye ,wychodzi. Ale przychodzi co 2 tygodnie w piatki tkne sie slodyczy mojej najwiekszej slabosci i tone w ilosci kalori ktore pochlaniam. Potrafie zjesc ponad 3,5 tysiaca kalori jak nie wiecej a jestem na deficycie 1300 kcal dziennie. Czasami mam glupie mysli zeby nie przejsc na glodowke bo trace motywacje i nie widze efektow ale to najgorsze co moglabym zrobic. Prosze o pomoce czy moze powinnam zasiegnac pomocy jakiegos psychologa jak przestac sie objadac chce wkocu wrocic do mojej dawnef formy i odzyskac szczescie :( pozdrawiam