Redukcja, praca fizyczna i zapotrzebowanie kaloryczne. Jak to połączyć w jedną współgrającą całość?

Witam. Redukcje zacząłem 6 dni temu z wagą początkową 83,8kg ok 15%bf, wzrost 179cm. O redukcji czytałem dosyć dużo i wszystko (chyba) zastosowałem m.in. dietka między -200 a -500 kcal (dałem -350). Na kalkulatorze z potreningu wyszło mi zapotrzebowanie ok. 3450kcal żeby utrzymać wage. Zaokrągliłem do 3500kcal i odjąłem 350kcal i wyszło 3150kcal (50/30/20 W/B/T). Trening siłowy 4x w tyg, cardio 3x tyg(po 1h rowerem), HIIT 2x(w dni nietreningowe). Suplementacja od początku bcaa z activlaba. Pracuje jako magazynier i moja robota polega raz na przepakowywaniu metalowych części z wielkiego pudła do kilkunastu mniejszych (stoje w miejscu przez 8h ew siedze) albo jazda manualnym wózkiem na palety (cały czas gdzieś chodze). Dziś rano zważyłem sie i waga pokazała 82,8kg. Obwody pospadały max 1cm, z paska zleciało ok3cm i lekko uwidoczniły sie miesnie. Czy waga nie spada za szybko? Jak moge sie zabezpieczyć przed utratą miecha? Czy zapotrzebowanie kcal jest odpowiednie? Oraz czy moge wyrzucić z planu treningowego cardio gdy mam taką prace? Prosze o odpowiedz gdyż to moja 1 redukcja i zaczynam świrować, że jestem coraz mniejszy a spada tylko mięcho a tłuszcz zostaje :D Pozdro!