Wyniki wyszukiwania
Fraza: poprawić Liczba wyników: 435Nie bardzo się znam na tym, jestem nowicjuszem a bardzo chcę popracować nad Soba. Na różnych stronach rozpisują się na temat treningu i diety, lecz wiadomo, że to jest wszystko napisane przez nich i pod nich. Chciałbym uzyskać trochę masy tj.7-10 kg, a potem zamieniać to w rzeźbę i siłę, do tego chciałbym poprawić kondycję (jeżeli tak się da). Czy jakichś partii mięśni nie powinno/powinno trenować o określonych porach? (Jestem studentem 20 lat)
Wiek: 20
Waga: 73
Wzrost: 175
Witam, moim problemem jest słabo rozwinięta środkowa część klatki pierśowej. Chodzi o sam środek. Czy znacie jakieś dobre ćwiczenia by ją poprawić .
Mam takie pytanie , ponieważ mam problem z klatką a mianowicie wklęsły mostek i moje pytanie brzmi czy są jakieś ćwiczenia aby poprawić wygląd klatki tzn. czy da się to zakryć ?
Pozdrawiam Michał ;)
Moje pytanie jest nastepujace, mam mala silownie w piwnicy i chcialbym sie dowiedziec jakie cwiczenia moge wykonywac na wewnetrzna czesc miesnia klatki piersiowej wlasnie.
Witam Panie Michale. Mam 184cm wzrostu ważę 82kg. Obecnie jestem na masie. Moją najsłabszą partią mięśniową jest klatka piersiowa. Ciężary podczas wyciskania wchodzą, lecz nie jestem zadowolony z jej wyglądu. Czy ma Pan jakieś pomysły co do np. zmiany treningu. Mój obecny plan treningowy to:
Poniedziałek: Klatka piersiowa, biceps
Wtorek: Plecy
Środa: Przerwa
Czwartek: Triceps
Piątek: Barki, kaptury
Sobota: Nogi, łydki.
Ćwiczenia wykonywane na klatkę piersiową:
1. Wyciskanie sztangi na ławce prostej
2. Wyciskanie sztangi na ławce głową w dół
3. Wyciskanie sztangi na ławce głową w górę
3. Rozpiętki
Z góry dziękuję za odpowiedź. Pozdro!
Witam serdecznie, piszę z takim zapytaniem, nie daje mi spokoju moja sytuacja i chciałbym uzyskać profesjonalnych rad. Może powiem parę słów o mnie. Z siłownią mam ok. 2.5 roku doczynienia. Niestety przez pierwsze 2 lata, pomimo że dawałem z siebie wszystko, na każdym treningu, ćwiczyłem regularnie, nie ważne czy boli, czy tu pyka tam stuka. Stało się to dla mnie pasją, i nie ważne czy się pali czy ziemia wali, siłownia to mój taki mały świat i drugi dom. Niestety popełniłem parę poważnych błędów (brak progresji, śmieszne obciążenia). I niestety po 2 latach wyglądam jakbym zajmował się tym max 2 miesiące. Teraz od jakiegoś czasu zmieniłem plan, skupiłem się na cotygodniowej progresji liniowej, i cały trening opieram na ćwiczeniach wielostawowych. Widzę jak się sylwetka pomału zmienia, nabiera kształtów, wielkości, ale niestety brzuch stoi w miejscu. Nie mogę finansowo pozwolić sobie na dietę, muszę jeść to, co pozostali domownicy. Ale czy ograniczam się do minimum czy jem do syta, pomimo treningu siłowego + worek treningowy + rower brzuch dalej stoi w miejscu, tak samo jak i waga nie zmienna od paru lat. Przy wzroście 180 cm, 24 lata, w talii aż 102 cm porażka. Widzę postępy na klacie, bicepsie, plecach, nogach. Jak się mięśnie zaczynają kształtować, powstawać., coś tam zaczyna się dziać. A brzuch jeden wielki balon bez mian. Mój trening wygląda w ten sposób:
Zastaw A:
Push press - rampa; przysiady ze sztangą na karku 5x5; podciąganie drążek 4s max; wyciskanie na płaskiej 3x10; uginanie ramion ze sztangą 2x10.
I zestaw B:
MC 5x5; pompki na poręczach 4s max; wiosłowanie - rampa; unoszenie hantli bokiem 3x10; wyciskanie sztangi wąsko 2x10.
Trening poniedziałek, środa i piątek. W pozostałe dni ćwiczę troszkę na worku, + brzuch wg treningu "Mel B 10 minutowy trening brzucha ". Czasem dodam rower. Wszystko w domowym zaciszu (ławka regulowana +/-, sztanga, hantle, drążek, poręcze do pompek, stepper, rower stacjonarny, worek treningowy). Czy jest coś, co mógłbym dodać, odjąć, zamienić by pracować nad mięśniami, siłą a jednocześnie schodzić z potężnego brzucha?. Ten brzuch psuje wszystko inne, całą estetykę. Niestety nie mogę finansowo prowadzić diety. Przerabiałem już parę razy temat diety w praktyce. Dodam, że moja praca to 8h na nogach. Moim marzeniem jest pracować nad dobrą sylwetką, bowiem teraz patrząc na 102cm w pasie, 37 cm w bicepsie, 112 klatce i takim stażu. To jedna wielka porażka. Dodam, że odkąd stosuje progresje cotygodniową, siła idzie w górę nie do poznania. Pozdrawiam :)