Filip 1
Treści:
nie do końca mi taka odpowiedź pomaga, bo właśnie chodzi o to czy mam sie czego bac? Czy spokojnie mogę zjeść czy raczej zmagazynuje to jako tluszcz.
czasem zdarzał sie raz w tygodniu* (tak bywało) ale generalnie starałem się robić co 12 dni
taki cheat day świetnie wpłynie na psychikę, wpłynie korzystnie na poziom trypsyny forma się nie pogorszy. Aktualnie jestem już na koncówce redukcji, była to moja pierwsza poważna redukcja ( dla mnie to AŻ 11 kg, z 87 na 76) ale jeszcze zostało trochę tłuszczu do dopalenia, jestem bardzo dumny z kabli na brzuchu itd ale nie rezygnuję z cheat day, zdarzał się i raz w tygodniu (przyznaję że i czasem z piwkiem lub czterema)
aaa i jeśli dalej nie bedziesz mogł nabić określonej liczy kalori (na pierwszy rzut oka myśle że bedzię to ok. 3000 kcal) to zawsze możesz sięgnąć po "brudne" jedzenie, ale bez przesady, batoniki itd; zachowując bilans kaloryczny. Mam ndzieje że choć trochę pomogłem i pozdrawiam.
Nie to nie ma być woda źródlana bo taka tylko wypłukuje minerały z twojego ciała! Używaj wodę MINERALNĄ najlepiej niech nie przekracza 1500/l i możesz pić tyle ile potrzebujesz, czujesz pragnienie? Pij!
czytałem że rozumuje chyba dobrze, tylko czy w diecie należy podawać wagę makarony/ryżu itd przed czy po ugotowaniu? ponieważ podawałem przed ugotowaniem, nie chciałbym zeby ktos zrozumial ze zjadam 100g ugotowanego makaronu bo to by bylo ok. 28g węgli.