Jak powinna wyglądać redukcja tkanki tłuszczowej endomorfika (z zepsutym metabolizmem)
Witaj,
Niewłaściwie zbilansowana dieta, drastyczne zmiany ilości spożywanych makroskładników połączone ze zbyt mocnymi treningami mogą prowadzić do tzw. Zespołu załamania metabolicznego. Efektem tego zespołu jest w późniejszym czasie nie możność spalenia nadmiaru tkanki tłuszczowej.
Dobrym sposobem, który jest polecany przez wielu specjalistów jest zastosowanie w pierwszych trzech tygodniach diety z rotacja węglowodanów.
Dietę z rotacja węglowodanów charakteryzuje niskie lub średnie spożycie tłuszczu. Sugerowane spożycie tłuszczy to 0,5-1g/kg masy ciała. Stosunkowo wysokie spożycie białka (2,5-3g/kg masy ciała) ma zabezpieczyć mięśnie przed katabolizmem spowodowanym restrykcjami dietetycznymi. Dostarczanie białka na tym poziomie aktywuje jednocześnie termogenezę poposiłkowa. W zależności od fazy, spożycie węglowodanów sugeruje się spożywać:
-dzień wysokowęglowodanowy: 3-8g/kg masy ciała;
-dzień średniowęglowodanowy: 1-6g/kg masy ciała;
-dzień niskowęglowodanowych: 0,5-4g/kg masy ciała.
Pule węglowodanów dzielimy w dni nietreningowe na 5 posiłków, w dni treningowe natomiast na 3: śniadanie, posiłek przedtreningowy i potreningowy. W pozostałych dwóch posiłkach jemy dania złożone z białek i warzyw nieskrobiowych, o niskim IG bez tłuszczu może to być przykładowo porcja mięsa z warzywami. Tłuszcz spożywamy w jednym lub dwóch posiłkach.
Zazwyczaj najlepszym rozwiązaniem jest zastosowanie dnia bogatego w węglowodany w celu jego superkompensacji, po czym następują dwa dni, podczas których obcinamy węglowodany o 15%. Kończymy dniem o niskiej podaży węglowodanów i wracamy do dnia o wysokim spożyciu węglowodanów.
Z założenia dieta rotacyjna ma sprzyjać utracie tkanki tłuszczowej, wiec jest zaliczana do diet redukcyjnych. W odróżnieniu jednak od ,,klasycznych" diet niskokalorycznych oszukuje organizm nie pozwalając mu przestawić się na tryb załamania metabolicznego, które skutkuje zbyt wysoka odpowiedzią insulinowa i odkładaniem energii w postaci tłuszczu.
W ostatnim czwartym tygodniu dokładamy łącznie 50g węglowodanów do dziennego bilansu energetycznego.