Wyniki wyszukiwania
Fraza: jedzenie po 18 Liczba wyników: 370Witaj trenerze
Nazywam się Darek (26lat) ważę 82kg, mam 1,77cm wzrostu, moje BMI 26.2, FAT 17%, BODY FAT MASS 14kg. Ćwiczyłem rok temu, potem miałem rok przerwy - problemy osobiste. Teraz wracam na siłownię Wraz ze mną ćwiczy
Angelika (21lat) 70kg, 1.69cm, BMI 24.4, BODY FAT 31,5%, BODY FAT MASS 22kg.
Dane, które podałem mam z wagi elektronicznej. Nie wiem czy są one poprawne, ale na pewno są jakimś odnośnikiem i dodatkową informacją.
Wszystkie te dane mieszczą się w dopuszczalnej normie lub dosłownie odrobinkę wykraczają poza nią (wedle tego, co jest na bilecie z maszyny).
Treningi prowadzimy bardzo podobne. Angelika chce stracić tłuszcz na nogach i brzuchu, delikatnie budując masę mięśniową, gdyż wcześniej nigdy nie ćwiczyła. Ja chcę stracić trochę brzucha i budować masę mięśniową.
Kalorie: Wprowadziliśmy do naszego życia tabelę kalorii ze względu na to, że Anglika bardzo chce stracić nadmiar tłuszczu. Ja zresztą też, tylko nie tak bardzo jak ona Wyczytałem, że jeśli chcemy spalić jeden kilogram tłuszczu na dwa tygodnie, należy zmniejszyć zapotrzebowanie kaloryczne o ok. 500 kalorii dziennie. Udaje się to nam, nawet czasem więcej niż 500kalorii. Poniżej opiszę Ci plan naszego dnia, a właściwie tygodnia:
Jemy: Śniadanie ok. 8:15 (400-500kcal). Po treningu obiad ok. 12:30 (800-1000kcal). Potem coś w stylu przekąski na pierwszej przerwa w pracy o 16:15 (400kcal). Następnie kolacja (też w pracy, w ramach drugiej przerwy) ok. 19:30 (do 500 kcal). Cały dzień jak dla mnie to max 2600kcal. Nie wiem czy nie za mało. Angelika je mniej więcej to samo co ja, z tą różnicą, że zamyka się w 2000 kcal dziennie. Moje pytanie brzmi czy to nie za mało? Nie stosujemy żadnych diet, jemy produkty z każdej kategorii, jeśli jest możliwość to produkty „light”. Staramy się stosować do jedzenie 60% węglowodanów, 25% tłuszczy i 15% białek. Większość rzeczy w stylu mięso, warzywa, bądź cokolwiek co się da, Angelika robi na parze. Ograniczyliśmy słodycze do minimum, nie pijemy alkoholu i palimy bardzo mało - maksymalnie 4 papierosy na tydzień na nas dwoje, bo palimy na pół jak już
Praca: Pracujemy codziennie od 14 do 22. Praca jest fizyczna. Nie jest to praca ciężka. Myślę że umiarkowania, 8h dziennie na nogach w pracy muszę być
Trening: Trenujemy codziennie - od poniedziałku do piątku - trening właściwy. Weekendy też trenujemy ale już lżej, delikatnie.
Mając na myśli trening właściwy: 15min rozgrzewki -głównie bieg na bieżni, dystans ok. 3-4km, gdyż Angelika chce spalić nadmiar tłuszczu - głownie na nogach, ale też na brzuchu. Wydaje mi się, że taka rozgrzewka wystarczy. Angelika dorzuca jeszcze do tego rower, nie wiem do końca jak maszyna się nazywa, jednak służy do wspinania się – pracują ręce delikatnie, bardziej nogi, które czuć już po 4 minutach. Wiadomo potem rozciąganie itd.
Po bieganiu zawsze codziennie robimy ćwiczenie na brzuch - 4 serie po 12 powtórzeń. Gdzieś wyczytałem, że Arnold tak robił, więc też próbujemy ;) Potem, kolejno, od poniedziałku do piątku: PLECY, BARKI, BICEPS, KLATKA PIERŚCIOWA, TRICEPS. Po 5 ćwiczeń codziennie, 4 serie po 8 powtórzeń. Ćwiczenia wykonujemy na 90% poprawnie, powoli, dokładnie, bez narzutów, dziwnych chwytów itd.
Korzystamy z Atlasu Ćwiczeń. Staramy się robić ćwiczenia różne, tak żeby nie było monotonni w ruchu. Prowadzimy zeszycik, zapisujemy ciężary, które podnosimy i staramy się, aby był progres w ciężarach. Na koniec dodajemy kaptury, tak co drugi dzień.
Jeśli chodzi o sprzęt - u nas na siłowni jest wszystko - dużo maszyn, izolatorów oraz klasycznego sprzętu – sztangi, hantle itd.
W weekendy robimy brzuch. Potem po jednym ćwiczeniu na każdą partię mięśni i 3 ćwiczenia na nogi. Później basen - do 6 basenów po 15 m. Czasem sauna i jacuzzi.
Nasze pytanie jest proste co byś zmienił w naszych treningach czy to co robimy wystarczy żeby efekt był zadowalający ?
Dni treningowych mamy pięć, ponieważ pracujemy od poniedziałku do piątku i nie mamy czasu żeby siedzieć na siłowni dłużej niż półtorej godziny.
Za jakiś miesiąc chcę wprowadzić do naszych treningów odżywki TREC . Teraz jemy 2 razy dziennie witaminy i to tyle potem Whey 100 przed i po treningu jakaś Creatyna , Nitrobolon, T100X Pack , Fat Burnery ( Angelika)itp. Co byś polecał i kiedy żeby efekty były mocniejsze
A, czy po każdym treningu muszą wystąpić zakwasy, jako objaw dobrze wykonanych ćwiczeń?
Z góry dzięki,
siła z Tobą!
Witam Michale,
Od niedawna zaczelem chodzic na silownie i za doradzctwem kolegi zaczelem ogladac wasze filmiki ktore sam bardzo pomocne :) Mam jednak kilka pytan i prosb.
1. Czy mozna pic/jesc zimne mleko? A podgrzewanie w mikrofali nie jest najlepsze jak sam mowiles.
2. Czy jest polecany jakis lepszy ubior i buty do cwiczen czy mozna cwiczyc w rzeczach za 5zl? Jakie?
3, Czy polecane sa jakies suplementy, odzywki, itp dla poczatkujacych czy lepiej z tym poczekac? Jestem podobmny do tego chudego Mateusza ale mam 175cm wzrostu.
4. Czy moglbys zrobic jakis jeden filmik objasniajac rozne nazwy rzeczy? Chodzi mi np co to sa weglowodany rozlozone? Jakie to jest jedzenie ale tez jakies inne nazwy ktorych nawet nie pamietam juz.
5. Jak polaczyc silownie z basenem i spa? Mam karnet na wszystko i moge chodzic 7 dni w tyg tak po 2-3h dziennie. Jak juz wspominalem jestem tym chudym Mateuszem i chce osiagnac to samo ale jestem troszeczke nizszy.
6. Czy polecasz jakies aplikacje na telefon zwiazane z silownia czy jakies planery zeby nie chodzic z karteczka?
Z gory dziekuje
Michal
PS Przepraszam za bledy ort oraz brak polskich znakow ale w chwili obecnej nie mam mozliwosci pisania z nimi.
Cześć, trenuję na siłowni na poważnie od początku kwietnia tego roku, Zacząłem zauważać zmiany na swoim ciele mianowicie pozbycie się "brzuszka", zaczęły uwydatniać się mięśnie, może nie były to wyniki wybitne, ale sylwetka zaczęła nabierać zdrowych kształtów. Mając na uwadze przyrost masy mięśniowej, trenowałem regularnie, jednak nie miałem zbyt dużego pojęcia o diecie, suplementacji czy innych rzeczach związanych z treningami. Dziś już wiem że dieta jest nieodłącznym elementem treningów, jednak do tej pory nie miałem z góry ustalonych pór posiłków i tego co będę jadł o danej porze. Trzymałem się reguł by z biegiem dnia ograniczać ilość węglowodanów, nie jadłem fast foodów i starałem się jeść zdrowo i dostarczać organizmowi niezbędnych kalorii potrzebnych do wzrostu mięśni. Po prostu starałem się trzymać bilans kaloryczny na nadwyżce. Tkanka tłuszczowa utrzymuje się u mnie mniej więcej na poziomie 20% i stąd moje pytanie - wiem że najpierw powinno się zastosować redukcję, a dopiero potem budować mięśnie, jednak do tej pory udawało mi się w miarę oszukiwać organizm - treningi i jedzenie na "masę" a cardio pozwalało mi się pozbywać tłuszczu, jednak czy taka kolej rzeczy jest dobra? Myślałem o zastosowaniu treningu interwałowego po treningu na siłowni w ramach cardio, utrzymując ilość posiłków na dzień i intensywność treningów w ramach spalenia tłuszczu, czy może jednak skupić się głównie na redukcji by potem przejść na tą przysłowiową masówkę? Moja waga to 76 kg przy wzroście 175 kg, pragnąłbym również zaznaczyć że przyrosty siły są bardzo zauważalne, natomiast przyrostu masy już nie tak bardzo, w tym tkwi problem. Z góry dziękuję za odpowiedź
Swoją smutną historię zaczne od tego że w chwili obecnej moja waga to ok. 75kg przy 177 wzrostu.
Przygode z siłownią rozpocząłem pare lat temu, chociaż "na serio" wziąłem się za to dopiero kilka miesięcy wstecz.
Niestety, praca, brak kreatywności oraz zwykłe lenistwo spowodowały ok. 5 miesięczną przerwę - katastrofalną w skutkach (duże spadki).
Przed 5 miesięczną przerwą o której już wspomniałem, na poważnie wźiąłem się za siebie - odwiedziłem dietetyka, który ułożył mi profesjonalną dietę, i maxymalnie przykładałem się do ćwiczeń, efekty były zadowalające do czasu...
Dieta przygotowana przez dietetyka sprawiała mi sporo problemów - przygotowanie jej nie było zbyt szybkie i byłem zmuszony spędzać w kuchni sporo czasu, co oczywiście było nie dość że męczące, to czasem bardzo trudne do wykonania, z powodu braku czasu. Postanowiłem więc uprościć sobie dietę na tyle ile się dało - jadłem głownie ryż z kurczakiem, makaron z kurczakiem, jajka i kilka innych prostych i szybkich potraw, które niestety znudziły mi się do tego stopnia, że nie byłem w stanie dalej trzymać diety i przestrzegać wyznaczonych kcal, bo na jedzenie patrzyłem z obrzydzeniem.
Do tego doszło opuszczanie siłowni, aż do całkowitego jej odpuszczenia.
Stwierdziłem że dalej nie może tak być i postanowiłem powrócić do zdrowego żywienia oraz siłowni, dlatego zamieszczam ten wpis z kilkoma pytaniami:
Co robić aby nie nabierać takiego wstrętu do jedzenia jednocześnie nie poświęcając połowy swojego dnia w kuchni?
Jaka jest najlepsza alternatywa dla płatków owsianych? Mam po nich straszne wzdęcia i gazy, wystarczy ze zjem je dwa dni pod rząd.. (przygotowanie: płatki owsiane górskie błyskawiczne - zalewam wrzątkiem i zostawiam na 5-10 min, jjem z rodzynkami, migdałami itp)
Od czego zacząc po tak długiej przerwie? Obecnie mój BF to ok 16%. Zacząć redukcję, czy wstrzymać się i poćwiczyć miesiąc-dwa a dopiero potem redukcja/masa? Moim głównym celem jest zwiększenie masy mięśniowej.
Czy startować z suplementami od razu, poczekać miesiąc-dwa, czy wrzucić je na redukcji/masie? Do dyspozycji mam kreatynę CM3, MaxCarb, Whey Protein oraz BCAA.
Czy za pomocą tylko stacjonarnego roweru jest sens robienia redukcji? Niestety na mojej obecnej siłowni nie ma bieżni, więc zostaje tylko bieganie - którego chcę uniknąć w tę pogodę. Jeżeli tak, to jaki czas i ile razy w tygodniu powinienem go używać?
Jak często zmieniać plan treningowy na siłowni - czy to ma jakiś duży wpływ na przyrost masy mięsniowej?
Ile powtórzeń/serii wykonywać na bicepsy, tricepsy, barki a ile na klatkę, plecy, nogi? Zazwyczaj wykonywałem po 2-3 ćwiczenia na bicepsy, tricepsy, barki i 3-4 na klatkę, plecy, nogi - czy to wystarczy przy budowaniu masy?
Jeżeli macie jakieś wskazówki będę bardzo wdzięczny.
Z góry dziękuję za odpowiedzi!
Witam,
mam 17 lat i od pewnego czasu zauważyłem, że moje mięśnie drżą podczas ćwiczeń i nie tylko. Staje się tak jak np. wyciskam klatkę na ławeczce bądź też wychylam tyłek ku górze. Stosowałem Magnez Skurcz (http://www.wapteka.pl/magnez-skurcz-apteo-60-kapsulek-8572,p) czyli 1 kapsułka zawiera 30mg magnezu, 150 mg potasu, 1,4 mg witaminy B6, 3 mg α-TE witaminy E, 1,75 µg witaminy D. Niestety i to nie pomogło. Ćwiczę od roku profilaktycznie dwa razy w tygodniu. Jem jak każdy normalny człowiek. Albo powiem inaczej, moje jedzenie nie zmieniło się od paru lat a staram się jeść zdrowo. Co zrobić w tej sytuacji?
Pozdrawiam
Witam serdecznie,
Maciek z Peterborough z tej strony, 32 lata, 175 cm wzrostu, 102kg wagi, z zawodu mechanik ciężarowych, endomorfik. Od kilku miesięcy uczęszczam (znów) na siłownię, chciałbym zgubić brzuszek i w końcu czuć się i wyglądać jak człowiek. Ćwiczę 3 razy w tygodniu. Rozpoczynam od cardio- wiosła 10 minut, potem stepper 10 minut, następnie ćwiczenia siłowe na maszynach bądź z hantlami, na różne górne partie mięśniowe- około 20 minut, na koniec znów wiosła i stepper po 10 minut.
W przeszłości miałem problem z bólem nóg po intensywnym treningu dolnych partii mięśniowych, dlatego teraz wogóle ich nie ćwiczę. Mam żylaki, głównie na prawej nodze, które często mnie swędzą. Czy dzięki ćwiczeniom można poprawić stan żył? Czy osoby z żylakami trenują inaczej? Coś robią więcej, czegoś nie robią?
I jeszcze jedno: mam spory problem ze słodkościami, tzn. codziennie jem coś słodkiego, praktycznie po każdym posiłku muszę zmienić smak na słodki. Jak z tym walczyć? Czy można się odzwyczaić od jedzenia słodkości? Czy można cukier zastąpić miodem, czy to na jedno wychodzi?
Z góry bardzo dziękuję za odpowiedź i pozdrawiam serdecznie
Maciek Stachurski