Dawid Doleżoł

Witam. Dużo sie mówi o tym, że aby "przytyć", trzeba przyjmować nadwyżkę kaloryczną. Ale czy jest to napewno koniecznie do wzrostu mięśni, jeśli przyjmujemy odpowiednie posiłki o odpowiedniej porze?
Załóżmy że moim celem jest redukcja tkanki tłuszczowej, ale jednocześnie budowa masy mięśniowej. Czy nie będzie wystarczające, jeśli spożyję 2g białka na kg masy ciała, ograniczając kalorie poprzez obcięcie węgli?
Obecnie białko, czy to w postaci odżywki czy innej, spożywam w następujących porach: rano, w południe, bezpośrednie przed i po treningu, około 1,5h po treningu (tutaj złożony posiłek), przed snem, oraz po każdym kardio, które robie zazwyczaj albo rano, albo wieczorem. Ogólnie moja dieta, zamyka się poniżej 2000 kcal/dzień, a obliczyłem że przy mojej wadze, i poziomie aktywności potrzebuje 2700.
Podsumowując: czy jest możliwa budowa mięśni na ujemnym bilansie kalorycznym? Dodam że nie odczuwam jakiegoś szczegołnego osłabienia, czy kłopotów z regeneracją.

Witam, temat który mnie interesuje wymaga dość specjalistycznej wiedzy, i sporo czasu żeby żeby odpowiedzieć na moje pytanie, więc może zamiast tego ktoś byłby w stanie polecić mi jakąś literaturę/artykuł w tym temacie? A o co chodzi.. Chciałbym się dowiedzieć jak dokładnie, w jakich etapach, po jakim czasie, w jakiej kolejności i kiedy następuje spalanie poszczegołnych rodzaji energii?
Np. na jak długi czas starcza glikogen zgromadzony w mięśniach? Skąd czerpana jest energia kiedy ten się wyczerpie? Czy, i po jakim czasie spalana jest tkanka tłuszczowa, oraz czy/po jakim czasie dochodzi do katabolizmu mięśniowego? W jakich sytuacjach właściwie może do niego dojść? Po jakim czasie od spożycia posiłku, organizm jest w stanie czerpac z niego energię? Czy po skończonym treningu wystarczy przyjąć białko, żeby ochronić mięśnie, czy też trzeba przyjąć także jakieś węglowodany? Jak wygląda uzupełnianie glikogenu po skończonym wysiłku? Czy w przypadku braku węgli energia jest brana z tkanki tłuszczowej czy z mięśni? Co zrobić żeby ochronić mięśnie podczas dłuższego cardio, a zamiast tego spalać tłuszcz? Chciałbym dowiedzieć się jak działa organizm, bo bez tego nie da się na poważnie podejść do treningów; Zdaje sobie sprawę że zadałem mnóstwo pytań, w związku z czym proszę tylko o polecenie wiarygodnej literatury/badań związanych z tą tematyką, bo mnie wujek google chyba nie lubi, i nie mogłem niczego znaleźć ;) Pozdrawiam.

Witam. Założyłem ten temat, ponieważ zwiększam ostatnio ilość treningów ( zwłaszcza kardio), i obawiam się że przegapię moment w którym zacznę się przetrenowywać. Obecnie mój trening wygląda tak:
Siłownia: Pon: Plecy barki; Wt: klata, bic, tric, przedramię, Śr: Wolne, Czw:Nogi + lekki trening barków, Pt: Bic, tric, przedramię. Sob/ND wolne.
Ponadto brzuch 3/4 razy w tygodniu, czasem na siłowni czasem w domu. Do tego prawie codzienne 15km na rowerze w szybkim tempie. Ostatnio dorzucam bieganie po 10 km. Zamierzam nadal zwiększać ilość kardio, na początek co 2 dzień rano jakaś obiegówka na 4 ćwiczenia. Czy tego wszystkiego nie będzie za dużo?
Moim celem jest głownie redukcja, ale nie chciałbym tracić masy mięsniowej. Jak do tej pory mi się to udaje ( ostatni miesiąc -3,5 cm w talli, +0,5 cm biceps). Jestem na diecie wysokobialkowej (b. mało węglowodanów).
Czy można przesadzić z kardio, jeśli nie trwają one dłużej niż godzinę?

Witam, chciałbym się dowiedzieć czy istnieją przeciwwskazania, co do łączenia kreatyny z którymś z innych suplementów? Konkretnie chodzi mi o jabłczan kreatyny, czy mogę dodatkowo do niego brać staki pompujace NO2, jakieś AAKG itp?

Witam uprzejmie.
Wiele słyszy się o wywołujących ból ćwiczeniach na siłowni, paleniu w mięśniach. No i słynne powiedzenie Arnolda: "No pain, no gain". Z tego co wiem w ćwiczeniach na masę zaleca się wykonywanie 2-minutowych przerw między seriami, przy dużych obciążeniach.
I tutaj pojawia się mój problem. Stosuję ciężary, przy których mogę wykonać max 10-12 powtórzeń, w ostatniej serii dokładając ciężaru ( wówczas wykonuje mniej powt.), ale bardzo ciężko uzyskać mi efekt palenia w mięśniach. Po prostu czuje takie takie osłabienie że nie ma szans wykonać więcej powtórzeń, i tyle. Inna sprawa ma się jeśli chodzi o trening na redukcję. Jeśli robię więcej powtórzeń, i krótsze przerwy nie ma żadnego problemu. Czy da się tak dobrać obciążenia i ilość powtórzeń żeby przy ćwiczeniach na masę traktować mięśnie do bólu? Czy ktoś ma podobny problem?

Witam. Jako początkowy adept silowni, mam problem z doborem suplementów którymi mógłbym zastąpić posiłek. Moja sytuacja wygląda tak, że na siłownię idę zaraz po zajęciach ( studia ) i nie mam możliwości zjedzenia normalnego posiłku. A jak wiadomo bez białka mięśnie nie rosną, bez węgli wręcz się spalają. Obecnie stosuję carbo zaraz przed treningiem, i odżywkę weglowodanowo - białkową treca ( MASS XXL) po treningu. Do tego hmb, a niedługo dorzucę izolat białka i kreatynę. Moje pytanie dotyczy głownie suplów przed treningiem: w jednym z filmików od "Zapytaj Trenera" usłyszałem że carbo przed treningiem lepiej sobie odpuścić. I stąd: dlaczego? Oraz czym należałoby je zastąpić?