Maciej Brzeziński
Treści:
Nie powinieneś się przemęczać, więc treningi odpadają. Co do diety to apetytu pewnie nie będziesz miał, także tutaj też nie ma co cudować i dietę sobie odpuścić na te kilka dni.
Mi byłoby szkoda zaprzątać sobie głowy jedzeniem na wyjeździe, na który mamy szanse 1-2 razy w roku ;) Jeśli chcesz liczyć żarcie, to rób to na oko, ewentualnie wpisuj w jakiś kalkulator internetowy i po problemie. Według mnie najlepszym wyjściem byłoby po prostu nie zapychanie się na siłę :)
Jeśli nie startujesz w zawodach, to wciągnij tego kebsa i bądź zadoowolony ;) na oko oblicz ile mógł mieć kalorii i tyle. Ewentualnie możesz to potraktować jako cheat meala :)
Nie jeść słodyczy... Spróbuj to po prostu przezwyciężyć, bo nie ma innej drogi. Pierwsze kilka dni będzie najtrudniejsze, ale potem poleci już łatwiej ;)
Nie traktowałbym ich jakoś specjalnie, tylko tak jak resztę mało kalorycznych warzyw ;)
Kaloryczność w zależności od tego co chcesz osiągnąć, ja bym celował w lekką nadwyżkę kaloryczną, aby się rozwijać i po woli rosnąć. Białka ok 2g na 1 kg masy ciała, a co do supli to póki nie miałbym braków to bym się za nie nie brał.